Wódka jako nuta zapachowa – Bvlgari „Notte Pour Femme”


Bvlgari „Notte Pour Femme”


Zacznę od tego, że projekcja tych perfum jest naprawdę bardzo słaba. Trzeba zbliżać nos bardzo blisko do skóry już 30 minut po aplikacji, żeby wyczuć jakikolwiek zapach.

Kusząca, bo nietypowa,  wydawała się nuta wódki, ale o ile jest bardzo dobrze wyczuwalna na blotterze, to na mojej skórze niestety zupełnie niknie.

Zaaplikowane na blotter „Notte Pour Femme” naprawdę urzekają, są żywe i iskrzące. Ich wytrawność, obecna za sprawą wódki, imbiru i galangalu (przyprawa kuchni indyjskiej o imbirowo- pieprzowym smaku), jest lekko przełamana nutami ciemnej czekolady i akacji, co dodaje tej kompozycji bardziej użytkowego charakteru. W zapach ten wplecione są również orzeźwiające wonie mandarynki i bergamotki, które czynią ją bardziej przestrzenną i optymistyczną w wyrazie.

Ożywczy zapach schłodzonej wódki z imbirem po pewnym czasie nieco traci impet i nabiera bardziej miękkich, kwiatowych tonów. W tej fazie pojawia się wodnisty, kremowy irys, który jest jedną ze środkowych nut „Notte Pour Femme”. Zapach traci swoją zadziorność staje się rozmyty, lekko mydlany i słodkawy.

Kompozycji tej nie sposób odmówić oryginalności i nietuzinkowości.  Charakter ma raczej dzienny i jest bardziej odpowiednia na lato, ze względu na swoją chłodzącą krystaliczność. Niestety, naprawdę fatalna projekcja sprawia, że jestem zmuszona wyrzucić ten zapach z kręgu swoich zainteresowań zakupowych.

Nuty: wódka, ciemna czekolada, irys, imbir, kadzidło, piżmo, drzewo sandałowe, galangal, bursztyn, anyż, akacja, labdanum, bergamotka, mandarynka.