Paryski szyk w różo czerwieni – Dior Rouge Trafalgar

Rouge Trafalgar to perfumy z ekskluzywnej linii butikowej Diora, w związku z czym nie dostaniemy ich w zwykłych drogeriach, a tylko w markowych butikach firmy.

Zapach ten to owocowy szypr gdzie na pierwszy plan wybija się wytrawna malina, porzeczka i grejpfrut. Owocowe perfumy kojarzą się zazwyczaj raczej zapachami urlopowo -wakacyjnymi niż formalną elegancją ale Rouge Trafalgar jakimś cudem cały jest paryskim szykiem i zdystansowaną, choć nadal kobiecą wytwornością.

Róża wprawdzie nie została tu wymieniona w składzie, ale wśród owocowo-szyprowych woali wyraźna jest również lekka kwiatowa warstwa ; delikatna woń jasnej różyczki. Owoce nie są ani syropowe, ani świeże, ani syntetyczne, ani naturalne. Ujęte zostały w charakterystyczny sposób;  bardzo czyste, krystaliczne, jakby zostały na pół zmrożone i podane w chłodnej wodzie Vichy.

Jest w tych perfumach musująca, szampańska, triumfująca nuta, szyprowy chłód i mimo owocowej kaskady w składzie nut zapachowych, niewiele słodyczy. Właściwie to zaskakują swoją wytrawnością.

Bezpieczna, niekonfliktowa, elegancka woń na wszelkie formalne jak i pół oficjalne okazje. O klasę wyżej od ostatnich popisów Diora np. landrynkowych Miss Dior Rose N’Roses .

Nuty: malina, truskawka, porzeczka, grejpfrut, paczula, piżmo, wiśnia, mandarynka.

Kokosowy krem na mydlanym piżmie – Versace Crystal Noir

 

Crystal Noir to perfumy bardzo popularne i mające wiele zwolenniczek, chociaż niektórzy zarzucają tej kompozycji komercyjność i brak finezji. Nuty otwierające „Czarny Kryształ”, są początkowo lekko cierpkie, rześkie, zielone, by potem przeobrazić się w głębsze, kremowo-kokosowe akordy. W wersji wody toaletowej, EDT, świeże nuty utrzymują się dłużej, zapach jest ostrzejszy i bardziej mydlany, podczas gdy w EDP dominuje kremowy kokos w stylu tego, który znajdujemy w tłustych kremach i balsamach do ciała,
„Crystal Noir” jest mało dynamiczny, z senną nutą i bywa nieco mdły. Niespecjalnie wyczuwa się obecne w składzie  pieprz i imbir, które mogłyby przełamać nieco tę oleistą maślaność. Zostały one całkowicie ugłaskane przez gładki, trochę mydlany duet kokosa i gardenii.
Z drugiej strony, to właśnie ta leniwa, kremowa, acz nieco plastikowa melancholijność „Crystal Noir” stanowi o jego charakterze i wraz ze świetnymi parametrami użytkowymi jest zapewne tym co pozwoliło mu zyskać w świecie perfum dużą popularność.

Nuty: kokos, gardenia, pieprz, imbir, kardamon, drzewo sandałowe, ambra, piżmo, kwiat pomarańczy, piwonia.

 

Diptyque Eau Duelle czyli porozmawiajmy o sosnowej wanilii

Eau Duelle zaczyna się zapachem palonego cukru, ale już za kilka chwil dostrzeżemy, że waniliowa nuta w tych perfumach niewiele ma wspólnego z cukierniczo – kawiarnianym klimatem. Przeciwnie, wszelkie słodkie akordy przeszywają tu żywice elemi i olibanum wprowadzając klimat sosnowych igieł – to wanilia rodem z Borów Tucholskich czy Białowieskiej Puszczy. Eau Duelle przynosi ze sobą wczesnojesienny las prześwietlony słońcem, tłuste krople żywicy pełznące po korze iglastych drzew i słodkawe powietrze późnego września. To wanilia z ery babiego lata, pełna światła, rozgrzewająca jak czarna herbata, której nutę te perfumy mają w składzie. 

Eau Duelle to zapach suchy, świeże drewno zmieszane z karmelizowanym cukrem i korzennymi akordami kardamonu i szafranu. Słodycz drzewnej w wyrazie wanilii i dymu z palonych szyszek tworzą ciekawe połączenie, w sam raz na nadchodzącą jesień. Wszystko tu jest ciepłe, rozgrzewające – wanilia tli się w ogniu żywic, akcenty czerwonego pieprzu i jałowca krzeszą iskry. 

Nuty: wanilia bourbon, żywica elemi, jałowiec, kardamon, olibanum, różowy pieprz, czarna herbata, ambra, bergamotka, szafran, piżmo.