Śliwkowa konfitura skąpana w jesieni – Laura Biagiotti „Venezia”

„Venezia” nieco zapomnianej włoskiej marki Laura Biagiotti to perfumy, które nawet w środku zimy przyniosą wspomnienie złotej jesieni swoją śliwkową, żywiczną nutą.

Otwarcie jest zaskakująco miodowe, kojarzy się z ociekającym miodem ulem i lepką od słodyczy owocową skórką. Zapach emanuje złocistymi tonami jakby przez jego nuty przesączało się bursztynowe światło popołudnia. Jest gęsty, ciężki i balsamiczny. Centrum tej kompozycji to dojrzała śliwka, smażona w cukrze i wanilii, nektarowa i bogata, otoczona akordami brzoskwini i drzewa sandałowego.
Pierwotna wersja tych perfum powstała w 1992 roku, natomiast zapach opisywany w tej recenzji to odsłona po reformulacji przeprowadzonej w 2011 roku. Perfumy dostały nowy flakon, zmienił się skład,  jednak duch vintage tli się w nich nadal, pomimo wprowadzonych unowocześnień. Jeżeli chcemy poczuć zapachowe tchnienie złotej jesieni, nabrzmiałych sokiem śliwek i nie boimy się gęstych i raczej ciężkich woni, to „Venezia” może być ciekawą alternatywą.
Nuty: śliwka, wanilia, żywice, ylang-ylang, drzewo sandałowe, jaśmin, czarna porzeczka, osmantus, róża, bursztyn, brzoswinia