(modelka : Kasia Goc)
L`Artisan „Voleur de Roses”
„Voleur de Roses” to jedna z kompozycji oparta, podobnie jak na przykład Perles de Lalique, na kamforowej w wydźwięku paczuli. Perfumy marki L`Artisan sięgają jednak dużo głębiej w stylistykę niszową i dla nosa przyzwyczajonego do mainstreamowych tworów mogą wydawać się mocno niekonwencjonalne.
Obraz jaki przywołuje ten zapach, to księżycowo chłodna paczula uwięziona w lekko zatęchłym, piwnicznym wnętrzu. Pojawia się tu sporo ziemistych akordów, ledwo otrząśnięte z piasku korzenie traw i zmrożona przymrozkiem dal wiejskiej drogi.
Za paczulową zasłoną kryje się jesienna śliwka, w której mimo całej jej słodkiej likierowości wyraźnie zaznacza się również specyficzna woń suszonego owocu.
Najdalej z całego, trzynutowego składu zepchniętym na margines uczestnikiem tej kompozycji jest róża. Wyraża ten zamysł już sama nazwa perfum, którą przetłumaczyć można z francuskiego jako „złodziej róż”. Po kwiecie tym została bowiem tylko blada smuga zapachu, raczej wspomnienie róży, jej delikatne echo zatopione w paczulowym ferworze niż rzeczywista woń.
„Voleur de Roses” jest już zapachem trudnym do kupienia, ale kiedy uda znaleźć się go gdzieś na internetowej aukcji, warto rozważyć poznanie tej jesiennej i nieco melancholijnej, choć jednocześnie wyrazistej w charakterze kompozycji.
Nuty: paczula, róża, śliwka.