Hermes „Elixir des Marveilles”
Perfumy iście nadmorskie, wręcz czuje się w nich łagodne kołysanie fal. Obecność kandyzowanej pomarańczy i żywic pojawia się głównie w pierwszej fazie. Jest delikatnie słodko, subtelnie i wyrafinowanie. Mimo, że są to perfumy zdecydowanie dzienne i wakacyjne, to niosą ze sobą wytworną elegancję.
Po pewnym czasie zapach rozwija się w stronę, gdzie króluje głównie słona morska woda migocząca w promieniach słońca. To nie posępny, siny Bałtyk, tylko śródziemnomorskie, błękitne morskie tonie.
„Elixir des Marveilles” jest zapachem lekkim, przestrzenny – sól rzucona w morską bryzę i kawałki drewna rozrzucone na plaży, pokryte osadem soli. Sól jednak nie jest tutaj drażniąca czy ostra, ale subtelna, przepleciona lekką, transparentną słodyczą balsamów i pomarańczy.
Zapach bardzo wdzięczny, przejrzysty, czuć w nim wielki talent i klasę twórców oraz dobrej jakości składniki, które zostały w „Elixir des Marveilles” użyte.
Umiarkowana trwałość, oceniam je również jako perfumy trzymające się blisko skóry.
Nuty: skórka pomarańczowa, żywica syjamska, bursztyn, karmel, balsam peruwiański, dąb, cedr, paczula, kadzidło, fasolka tonka, drzewo sandałowe, cukier wanilinowy.