Dlaczego zdecydowałam się zacząć pisać blog o perfumach ?
Przyczyn jest kilka. Po pierwsze, ponieważ nie potrafię długo być wierna jednemu zapachowi – osobowość człowieka ewoluuje, a wraz z nią jego preferencje estetyczne i zapachowe, co jakiś czas więc poszukuję perfumowej idealności skrojonej właśnie dla mnie. W tej ciągłej pogoni za swoim perfumowym znakiem rozpoznawczym, czyli signature scent rozpoczęłam wędrówki śladami sztuki perfumeryjnej.
Codziennie rozglądam się za nowymi zapachami – powinny być oryginalne, nieoczywiste, jednak nie do końca niekomercyjne, ale i nie głęboko zanurzone w dziwacznym świecie perfum niszowych. Znaczenie mają również parametry takie jak trwałość czy projekcja (lubię intensywną, zwracającą uwagę). Powinny też być pozytywnie odbierane przez otoczenie – nie jestem kimś kto zupełnie odrzucająca konwenanse i jest całkowicie odporny na reakcje jakie wywołuję, wobec czego wolałabym by wybrany przeze mnie zapach spotykał się raczej z aprobatą niż odrazą 🙂 Owszem, cenię nietuzinkowe rozwiązania zapachowe, ale to co podoba się jako zamysł artystyczny i dzieło sztuki niekoniecznie jest czymś czego chce się używać
I tutaj właśnie liczę na odwiedzających blog – może zastanowimy się razem, jakie perfumy spełniają te kryteria, wspólnie zanurzymy się w zapachową rzeczywistość, może wy mi coś zarekomendujecie, szanowni czytelnicy, a może to jakiś mój wpis zainspiruje was do zetknięcia się z danym zapachem.
Po drugie, perfumy są jak wiersze. Każdy interpretuje je inaczej, przez filtr własnych pragnień, doświadczeń i skojarzeń. Pisanie i czytanie o zapachach potrafi być wielką przyjemnością.