Morskie powietrze i waniliowy puder – Reminiscence „Rem” EDP

 

 

Reminiscence „Rem” EDP

„Rem” w wersji wody perfumowanej znacznie różni się od swojego starszego, stworzonego w latach dziewięćdziesiątych brata w jaśniejszej butelce EDT. Jest łagodniejszy i zdecydowanie nowocześniej skrojony.

Otwarcie tych perfum to chluśnięcie w twarz morską wodą, która za chwilę rozpływa się w obłoku pudrowej tonki, zaledwie lekko muśniętej słodyczą wanilii. Przez ową pudrową mgłę cały czas przenika słone morskie powietrze, a całość wydaje się być prześwietlona słońcem. Uwagę zwraca świetna trwałość zapachu, który z łatwością utrzymuje się na skórze przez 7-8 godzin.

Rem EDP może przypaść do gustu tym, którzy lubią wakacyjne, ale nie infantylne w wyrazie perfumy z nutą soli, jak  Hermes Eau de Marveilles, Olympea PAco Rabanne, Calvin Klein Reveal czy Eau de Soleil Blanc Toma Forda. Jeżeli delikatna słoność alg z pudrowym wykończeniem i solonymi migdałami brzmi dla was zachęcająco, to polecam zapoznanie się z tym oryginalnie brzmiącym i ciekawym zapachem. Niestety, jest już dość trudny do kupienia, jednak pojawia się jeszcze, bywa, że w bardzo atrakcyjnej cenie, nie tak rzadko na serwisach aukcyjnych.

Nuty: nuty wodne, fasolka tonka, wanilia, nuty kwiatowe.

 

Sól zimnych mórz północy – Calvin Klein Reveal

Calvin Klein Reveal

Zapach ten niespodziewanie rozpoczyna się delikatnie słodko i pudrowo. Nie tego spodziewać się można po perfumach z dominującymi nutami soli, ambry i pieprzu w składzie. Początkowo najbardziej wyczuwalny jest łagodny zapach drewna kaszmirowego i sandałowego osłodzony lekko czymś kwiatowym. Szybko jednak przy każdym poruszeniu ciała zaczyna być czuć słone, morskie powiewy. Na tym etapie występuje pewne podobieństwo do Elixir des Marseilles Hermesa. Jednak o ile w perfumach Hermesa morze to błękitne, śródziemnomorskie tonie, migoczące w promieniach słońca, a sól transparentna, delikatna i rozmyta, to Reveal na tym etapie jest zimnym, ołowianym morzem północnym. Wzburzonym, wyrzucającym na brzeg kawałki drewna pokryte wodorostami i ostro pachnącym nalotem soli.

Po godzinie, dwóch noszenia tych perfum na nadgarstku czeka nas jednak niespodzianka. Sztorm wycisza się, słony zapach łagodnieje i rozlewa się wokół kremowa wręcz, kaszmirowa-irysowa atmosfera, która pozostaje z nami do końca.

Są to perfumy zdecydowanie nieoczywiste, wyciszone i nieco chłodne. Wiele w nich morskich akordów, ale i wiele stonowanej, niesłodkiej pudrowości. Trzymają się raczej blisko skóry, trwałość około 4 -5 godzin.

Nuty: sól, drewno kaszmirowe, ambra, drzewo sandałowe, irys, różowy pieprz, czarny pieprz, piżmo, wetyweria.

 

Słodkość pomarańczy i migotanie morskiej wody – Hermes „Elixir des Marveilles”

Hermes „Elixir des Marveilles”

Perfumy iście nadmorskie, wręcz czuje się w nich łagodne kołysanie fal. Obecność kandyzowanej pomarańczy i żywic pojawia się głównie w pierwszej fazie. Jest delikatnie słodko, subtelnie i wyrafinowanie. Mimo, że są to perfumy zdecydowanie dzienne i wakacyjne, to niosą ze sobą wytworną elegancję.

Po pewnym czasie zapach rozwija się w stronę, gdzie króluje głównie słona morska woda migocząca w promieniach słońca. To nie posępny, siny Bałtyk, tylko śródziemnomorskie, błękitne morskie tonie.

„Elixir des Marveilles” jest zapachem lekkim, przestrzenny – sól rzucona w morską bryzę i  kawałki drewna rozrzucone na plaży, pokryte osadem soli. Sól jednak nie jest tutaj  drażniąca czy ostra, ale subtelna, przepleciona lekką, transparentną słodyczą balsamów i pomarańczy.

Zapach bardzo wdzięczny, przejrzysty, czuć w nim wielki talent i klasę twórców oraz dobrej jakości składniki, które zostały w „Elixir des Marveilles” użyte.

Umiarkowana trwałość, oceniam je również jako perfumy trzymające się blisko skóry.

Nuty: skórka pomarańczowa, żywica syjamska, bursztyn, karmel, balsam peruwiański, dąb, cedr, paczula, kadzidło, fasolka tonka, drzewo sandałowe, cukier wanilinowy.