Oriental II to popularne w ostatnich latach połączenie róży i oudu, ale w perfumach tych nacisk położono na ten pierwszy składnik. Stylistycznie kompozycja przypomina Rose Oud Yves Rocher i Jo Malone Velvet Rose & Oud, czyli zapachy różano-agarowe, gdzie agar nie dominuje a raczej trzyma się w tle, lekko tylko przybrudzając zapach i dodając mu charakteru. Wprawdzie składzie Oriental II oudu nie wymieniono, ale inne składniki udanie go imitują. Dość intensywnie wyczuwalna jest nuta praliny. Nie są to może czekoladki bardzo wykwintne i najwyższej jakości, ale również i nie poślednie – to przyzwoitej klasy średniak jak czekolada Wedla. Róża w Angel Schlesser Oriental II Edition brzmi pomadowo, jak polana lukrem lub wyłowiona ze słodkiej konfitury. Faktura zapachu wydaje się momentami wręcz tłusta od pralinowych ozdobników, jednak od popadnięcia w oczywistą słodycz ratuje te perfumy drzewno-paczulowa baza.
Zapach ten oceniam jako jedną z przyjemniejszych komercyjnych kompozycji różano-agarowych w równie przyjemnej, nieobciążającej budżetu cenie. Odpowiednie będą dla tych, którzy nie są miłośnikami oudu – jest tu go jak na lekarstwo. Jeżeli chcemy więc poznać czekoladową różę z paczulowym powiewem, warto Oriental II Edition dać szansę.
Nuty: róża, pralina, paczula, wanilia, ambra, jaśmin, piżmo, drzewo sandałowe, cedr, fiołek, bergamotka, konwalia, szafran, goździk, wetyweria.