Jeżynowo – malinowy koktajl w rozsądnej cenie – Oscar De La Renta „Velvet”

 

 

Oscar De La Renta „Velvet” 

 

Bardzo przyjemny zapach w ekonomicznej cenie – około 100 zł za 100 ml wody perfumowanej. Jest to kompozycja nowa, została wydana w 2016 roku i zaliczona do kategorii zapachów orientalno – kwiatowych, jednak to nie kwiaty lecz owoce grają w tych perfumach pierwsze skrzypce.

„Velvet” to perfumy soczyście jagodowo-malinowe. Słodkie, ale nieprzesłodzone, bardziej aromatyczne niż unurzane w lepkim cukrze.

Co istotne, obecne tu owoce nie pachną syntetycznie i laboratoryjnie, a bardzo naturalnie, jak syrop czy konfitura z czerwonych i czarnych jagód. Zapach ten najbardziej kojarzy mi się ze świeżym, domowego wyrobu sokiem malinowym, choć maliny nie ma w składzie,  gęstym i aksamitnym.  Kompozycja jest złożona z licznych nut zapachowych, wiele z nich rzadko spotykanych w perfumach jak bieluń czy cantadeskia Najbardziej wyczuwalne to jeżyna popielica i czarna porzeczka,  które występują tu w dużo ciekawszym wydaniu niż w cierpko – oranżadowym „Amethyst” Lalique.  Korelacja nut zapachowych daje po jakimś czasie efekt woni purpurowej dojrzałej róży, choć kwiat ten nie jest obecny w składzie, która to miesza się z jagodowymi falami i ciepłem wanilii, nadając słodyczy i głębi.

„Velvet” jak najbardziej koreluje ze swoją nazwą,  opakowaniem (aksamitnym pudełkiem w kolorze wina) i flakonem – jest w tych perfumach rzeczywista zamszowość i słodka winność owoców jagodowych. Należy do zapachów mało popularnych, nie ma więc obaw, że będzie nim pachniało pół ulicy, możemy poczuć się unikalne i wyjątkowe. Idealny na jesień i zimę, by przełamać wszechobecny chłód i szarość esencjonalną owocowością i kojącym aksamitnym sznytem.

Nuty: jeżyna popielica, czarna porzeczka, wanilia, paczula, gruszka, kwiat śliwy, irys, czarna orchidea, biała ambra, fasolka tonka, bieluń, liczi, magnolia, kwiat pomarańczy, lotos, cantadeskia, jaśmin.